O dwóch takich, co ukradli księżyc - Teatr Lalka
O dwóch takich, co ukradli księżyc
Czas trwania: 120 minut (z przerwą)
Premiera: 16 grudnia 2023
Premiera: 16 grudnia 2023
Jacek i Placek – najsłynniejsi polscy bliźniacy w akcji
W malowniczym miasteczku Zapiecku, gdzie ludzie żyją skromnie, a codzienność wypełnia praca, rodzą się bliźniacy – Jacek i Placek. Ich narodziny są świętem dla rodziny, ale radość szybko ustępuje miejsca zmartwieniom. Chłopcy, zamiast być przykładem pracowitości, stają się symbolem lenistwa i psot.
Stroniący od wysiłku oraz trosk bliźniacy, opuszczają rodzinny dom i udają się w podróż w poszukiwaniu krainy, w której nikt nie musi pracować, a mimo to żyje dostatnio. „O dwóch takich, co ukradli księżyc” to nie tylko opowieść o przygodach, ale także o odkrywaniu prawdziwego sensu życia. Spektakl, w którym plan lalkowy przenika się z aktorskim działaniem, rozbudzi wyobraźnię młodych widzów oraz wskaże szlachetne i wartościowe wzorce postępowania.
Przedstawienie jest adaptacją kultowej książki autorstwa Kornela Makuszyńskiego. To jeden z najważniejszych polskich pisarzy, którego twórczość dla dzieci zyskała ogromną popularność i na trwałe wpisała się w kanon literatury młodzieżowej. Autor potrafił w swoich książkach łączyć humor, przygodę oraz wartości wychowawcze. Makuszyński przekazywał młodym czytelnikom istotne lekcje o empatii, odwadze i odpowiedzialności, tworząc postacie, które do dziś wzbudzają sympatię.
Spektakl bierze udział w X Konkursie na Inscenizację Dawnych Dzieł Literatury Polskiej i Europejskiej „Klasyka Żywa”.
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.
Na skróty: spektakl familijny, klasyka, humor, bestseller książkowy, przez zabawę do refleksji
Teatr Dla Wszystkich
"Wiadomo – jakoś to będzie!!""W warszawskim Teatrze Lalka klasycy, twórcy arcydzieł literatury dla dzieci czują się dobrze. Słońce i księżyc świecą tam razem, na przekór szarościom i uparcie nawet wtedy, gdy ktoś próbuje skraść ciała niebieskie. Na tej bogatej w tradycje, kochanej przez widzów scenie Kornel Makuszyński zawsze może liczyć na życzliwe przyjęcie. (...) Kilianowi udało się w śpiewnej, groteskowej historii zawrzeć ducha i urok klasyki, umiejętnie połączonej z nawiązaniami do współczesności. Zachowując język autora, ożywia słowo, rytm i rym oraz podkreśla humorystyczny styl opowieści, mocno osadzonej w poetyce absurdu (Makuszyński był mistrzem w takich zabiegach). W widowiskowej inscenizacji plan aktorski zmyślnie miesza się z teatrem cieni, farsową grą, komicznymi gagami i melodyjnymi opowieściami. Reżyser dostrzega najciekawsze motywy oraz postaci i wydobywa z nich to, co aktualne. Nie boi się „morałów” i jasnego przesłania, unikając jednocześnie nudziarstwa czy nadęcia. Od dawna wiadomo, że dzieci potrzebują jasnych podziałów na dobro i zło, a także prosto sformułowanych myśli (bez rezygnacji z bogactwa języka). W takim świecie uczą się i bawią najlepiej, ponieważ czują się bezpiecznie.
Klimat przedstawienia buduje piękna scenografia i pomysłowe kostiumy autorstwa Joanny Rusinek. Ilustratorka i graficzka dba o każdy detal, dla niej najmniejszy drobiazg ma duże, często symboliczne znaczenie. Doceniam cudowny akordeon i grę Rafała Grząki (na żywo!), zmysłową choreografię Emila Wesołowskiego, światło Damiana Pawelly. Wspaniale prezentują się mieszkańcy miejscowości, gdzie odbywa się doroczny wyścig dookoła miasta. Gonitwa wokół słupa to jedna z lepszych w przedstawieniu, nawiązujących do niemego kina i filmowych, starych komedii scen. Pomysłowość twórców chyba nie zna końca! Dzieci zachwycają się księżycem, śmieją się patrząc na maski „groźnych” zbójców, zastygają obserwując „straszliwego” niedźwiedzia. Spektakl przepełniony piękną muzyką Grzegorza Turnaua, wzbogacony humorem, elementami grozy (nic w tym zdrożnego – typowe baśnie zawsze takie były), z wyraźnie zarysowanymi, plastycznymi postaciami może przemówić w pełni dzięki znakomitej grze całego zespołu występujących aktorów. To oni podkreślają dynamiczną akcję, smakowity komizm i wpadające w ucho piosenki, które zachwycają i bawią młodego widza. Nie pierwszy raz doceniam spokojną, znaczoną sporym doświadczeniem grę Anety Harasimczuk (w spektaklu Kiliana gra Matkę, Kobietę i jednego ze Zbójców). W tytułowe role wcielają się Magdalena Pamuła – Placek i Hanna Turnau – Jacek. Młode aktorki to mieszanka wybuchowej energii, świeżości i młodości, umiejętnie łagodzonej techniką i świadomością gry. Hanna Turnau szybko budzi sympatię, choć urwis z niej niesamowity. Magdalena Pamuła potrafi ukazać urok i niezwykłą, beztroską „dziecięcość” swojego bohatera. Wyjątkowa jest też Olga Ryl-Krystianowska w potrójnej roli: Anioła, Kruka, Pszczoły. Gestem, mimiką, ruchem świetnie oddaje charakter niemych postaci. Pozostali z lekkością i naturalnością towarzyszą Jackowi i Plackowi, czarując widownię swą aktorską wprawą i wyczuciem komizmu. Na scenie szaleją: Andrzej Perzyna jako Staruszek, Wąż, Zbójca, obok Roman Holc jako Kat, Zbójca Robaczek, potem Bartosz Krawczyk (Nieborak, Komentator, Wąż) i Wojciech Słupiński (Dryblas, Herszt Brodacz) oraz Piotr Tworek (Hrabia Mortadela, Wąż, Zbójca).
Spektakl „O dwóch takich, co ukradli księżyc” skazany jest na sukces i w pełni zasługuje na miano jednego z ciekawszych przedstawień dla dzieci!"
"Makuszyński wciąż aktualny"
Teatrologia"Grudniowa premiera w warszawskiej Lalce, przygotowana w okresie oczekiwania na święta Bożego Narodzenia, doskonale wpisuje się w ten czas. Reżyser spektaklu i dyrektor teatru Jarosław Kilian zaprosił do współpracy cenionych twórców – Joannę Rusinek, która zaprojektowała scenografię, Emila Wesołowskiego odpowiedzialnego za choreografię i nieocenionego Grzegorza Turnaua, kompozytora muzyki oraz jej wykonawcę, znakomitego akordeonistę Rafała Grząkę. Twórcy ci wraz z aktorami stworzyli piękny muzyczno-taneczny spektakl odwołujący się do różnorodnych konwencji teatralnych, literackich, plastycznych czy muzycznych. (…) przygotowany przez reżysera scenariusz jest wierny wersji książkowej i uwzględnia niemal wszystkie powieściowe wątki. Sprawnie skrócony, z piosenkami posuwającymi akcję, z siedemnastu rozdziałów tworzy półtoragodzinne spójnie widowisko – pełne humoru, ironii i charakterystycznych dla Makuszyńskiego surrealistycznych wręcz pomysłów – utrzymujące uwagę młodych widzów w ciągłym napięciu. (...) Świetny w roli Mortadelli Piotr Tworek, a także jego Dworzanie, ubrani w czarne zgeometryzowane uniformy z kolorowymi guzikami i trójkątnymi, czerwonymi i żółtymi czapami na głowach, a Dama dworu w sztywnej, rozkloszowanej żółtej spódnicy, wyglądali niczym wycięte z papieru postacie poruszane nakręcanym mechanizmem. Tak odśpiewali pieśń o „koalicji i opozycji”, nawiązując do książkowej historyjki o Psiej Górce, w której Makuszyński obrazuje metody sprawowania władzy, ale także odnosząc się do aktualnej sytuacji, w której w rezultacie wyborów raz jedni, raz drudzy są górą. (...) Spektakl przygotowany przez Kiliana usytuować można między moralitetem a śpiewogrą – jak określa go sam reżyser – z atrakcyjną choreografią, wprowadzającą harmonijny ruch i rytm. Odwołuje się zarówno do biblijnej przypowieści o synach marnotrawnych, do przygód mitologicznego Odyseusza, ale też do rodzimej tradycji literackiej – do poematu Adama Mickiewicza Pan Tadeusz, z którego zaczerpnięte zostało przesłanie przewodniej piosenki Jacka i Placka: „Adam Mickiewicz, wieszcz narodowy,/ w swej epopei zawarł orędzie,/ które nam zawsze przyjdzie do głowy – /Jakoś to …/Jakoś to…/Jakoś to będzie!” (U Mickiewicza, w księdze VI, Zaścianek Sędzia mówi: „Szabel nam nie zabraknie, szlachta na koń wsiędzie,/ Ja z synowcem na czele i – jakoś to będzie !”). (...) Scenografia graficzki Joanny Rusinek, prosta, metaforyczna, utrzymana w konwencji ilustracji, dobrze współgra z oszczędnymi kostiumami, światłem i ruchem scenicznym. Świetne kreacje aktorskie Jacka (Hanna Turnau) i Placka (Magdalena Pamuła), pełne młodzieńczego wdzięku i werwy, kontrastują z pozostałymi postaciami dźwigającymi swe życiowe doświadczenia i trudy życia. Cały zespół zasługuje na wielkie uznanie, gdyż każdy z aktorów kreuje po kilka postaci, w które musi przeistaczać się wielokrotnie i w błyskawicznym wręcz tempie. Całość dopełniają piękne kompozycje Grzegorza Turnaua do słów Jarosława Kiliana w znakomitych interpretacjach Rafała Grząki. Spektakl O dwóch takich, co ukarali księżyc to opowieść o dorastaniu do dojrzałości, mierzeniu się ze złem, egoizmem i lękiem, ale także o wierze w ustanowiony porządek, w którym zło umożliwia uaktywnienie i wzmożenie dobra. Ta zawsze aktualna tematyka, dotycząca ludzkiego losu i kondycji, ukazana z dużym artyzmem i lekkością, zachwyci zapewne nie tylko dzieci i młodzież, ale także dorosłych widzów."