arrow_leftarrow_rightarrow_leftButton/Goarrow_rightfacebookinstagramtwitter

Czarnoksiężnik z Krainy Oz - Teatr Lalka

Dla dzieci w wieku 8+

Czarnoksiężnik z Krainy Oz

Czas trwania: 130 minut (z przerwą)

Premiera: 3 grudnia 2022

Scenariusz, teksty piosenek i reżyseria: Jarosław Kilian
Scenografia i lalki: Julia Skrzynecka
Muzyka: Grzegorz Turnau
Współpraca: Paweł Piątek
Przygotowanie wokalne: Aldona Krasucka
Choreografia: Iwona Runowska
Projekcje: Natalia Rajszys
Reżyseria świateł: Damian Pawella
Asystent reżysera: Wojciech Pałęcki

Obsada:
Grzegorz Feluś
Agnieszka Mazurek
Tomasz Mazurek
Wojciech Pałęcki
Magdalena Pamuła
Andrzej Perzyna
Mirosława Płońska-Bartsch
Anna Porusiło
Hanna Turnau
Piotr Tworek

 

Dla dzieci w wieku 8+

Bilety

Premiera: 3 grudnia 2022

Czary, przyjaźń i odwaga

 

Adaptacja wybitnej powieści L. Franka Bauma opowiada o podróży Dorotki i jej niezwykłych towarzyszy, z którymi odkrywa świat iluzji, odwagi i prawdziwej przyjaźni. Podczas wędrówki do wielkiego Czarnoksiężnika Oza, Dorotka i jej nowi przyjaciele – Tchórzliwy Lew, Strach na Wróble i Blaszany Drwal – zmierzą się z własnymi słabościami, zyskując siłę, by pokonać lęki i uwierzyć w siebie. Czy uda im się odkryć to, czego naprawdę pragną?

Muzyczno-dramatyczne przedstawienie zachwyca baśniową kunsztownością, którą ilustruje dopracowana w szczegółach, przemawiająca do dziecięcej wyobraźni scenografia i kostiumy autorstwa Julii Skrzyneckiej.

Scenariusz na motywach powieści Lymana Franka Bauma „The Wonderful Wizzard of Oz" wg wydania Geo. M. Hill Co., CHICAGO NEW YORK 1900.

Na skróty: klasyka literatury dziecięcej, lektura szkolna, formy lalkowe

 

Spektakl dofinansowany przez MKiDN ze środków pochodzących z Funduszu Promocji Kultury w ramach programu Wydarzenia Artystyczne dla Dzieci i Młodzieży

Teatr Lalka realizuje projekty m.st. Warszawy: „Klasa w Warszawie. Warszawa z klasą” oraz „Kulturalny przedszkolak”

 

Z recenzji prasowych:

CHOĆ DROGA DALEKA I ŚLISKA, PÓJDZIEMY! NIESTRASZNE PRZESZKODY! PÓJDZIEMY! CZEKAJĄ NAGRODY!

Teatr dla Wszystkich

„Czarnoksiężnik z Krainy Oz” na motywach powieści Lymana Franka Bauma w reż. Jarosława Kiliana w Teatrze Lalka w Warszawie. Pisze Anna Czajkowska w
Teatrze dla Wszystkich.Spektakl Teatru Lalka adresowany jest do widzów
powyżej szóstego roku życia, ale bez wątpienia może spodobać się i młodszym. Dorosłych rozbawi swą aluzyjnością i błyskotliwymi dialogami, a rozszyfrowanie
drobnych trawestacji, igranie z materią literacką twórcy pozostawiają w dużej części dorosłym. Muszę przyznać, że owe cytaty i odniesienia – także do współczesności i popkultury – czynią spektakl jeszcze bardziej
intrygującym, zabawniejszym i atrakcyjnym dla każdego. Scenariusz bliski jest oryginałowi Bauma, ale ze znaczącym, koniecznym i umiejętnie włączonym w bieg akcji powiewem nowoczesności, a teksty piosenek mocno inspirowane powieścią, pierwszym w historii utworem literatury fantasy, są ważnym elementem i doborowym „smaczkiem” tej realizacji. W swej adaptacji
Kilian zachowuje większość ważnych wątków, z wyraźnym podziałem na bohaterów pozytywnych oraz negatywnych i nie unika „strachu czy grozy”,
podkreślając rolę walki dobra ze złem, jednak największy nacisk kładzie na trud związany z poszukiwaniem własnego „ja”. Temu też służą wybory moralne bohaterów – jasne i przemawiające do dziecięcej wyobraźni. Momentami abstrakcyjny, zupełnie „niemożliwy” i zwariowany – jak fantazja dziecięca, przepełniony muzyką, humorem, z wyraźnie zarysowanymi, plastycznymi postaciami spektakl to zasługa całej ekipy teatru. Samo przedstawienie grane
jest  jednocześnie w planie aktorskim i lalkowym. A lalki też są zróżnicowane, czasem symboliczne, innym razem śmieszne bądź ujmująco urocze. W spektaklu nie zabrakło też epizodu rodem z teatru cieni. Aktorzy dzięki
swej żywiołowej grze potrafią każdego zafascynować baśniową krainą. Animując lalki ożywiają je swym indywidualizmem, dbając o podkreślanie charakterystycznych, oddanych w wyglądzie cech. I świetnie sprawdzają się jako wokaliści. Grzegorz Feluś w roli Oza, Tomasz Mazurek jako Blaszany Drwal, Wojciech Pałęcki czyli Strach na Wróble, Piotr Tworek jako Strachliwy Lew, Agnieszka Mazurek jako Ciocia Emilia, Andrzej Perzyna – Wujek Henryk, Mirosława Płońska – Bartsch – Dobra Czarownica i Anna Porusiło
– Zła Czarownica są jak zwykle perfekcyjni i każdy zasługuje na wielki aplauz, ale Hanna Turnau w roli Dorotki pozostaje moją faworytką. Jakże umiejętnie
wciela się w postać małej, odważnej dziewczynki, która dzięki wierze we własne siły zdoła pokonać słabości, podobnie jak pozostali bohaterowie. W każdym z nas – zdają się mówić dzieciom twórcy przedstawienia – tkwi nieprzebrana moc, tylko wiary czasem brak, dorosłym też. Zabawne, wpadające w ucho piosenki utrzymują szalone tempo, chwilami nawet same przydają dynamiczności spektaklowi, uciekając przed dłużyznami.

Nic dziwnego, skoro „Czarnoksiężnik z Krainy Oz” to rodzaj „śpiewogry”, musicalu – jak zapewnia kompozytor Grzegorz Turnau i autor tekstów Jarosław Kilian. Muzyczno-dramatyczne przedstawienie zachwyca baśniową kunsztownością, którą na bogato ilustruje dopracowana w szczegółach,  przemawiająca do dziecięcej wyobraźni scenografia i kostiumy autorstwa
Julii Skrzyneckiej oraz projekcje Natalii Rajszys i gra świateł (zasługa Damiana Pawelli). Równie atrakcyjne są lalki, zaprojektowane gustownie przez scenografkę, z uwzględnieniem dziecięcego poczucia estetyki (ach, ten
Lew słodko-kudłaty, groteskowy Drwal, zabawny Strach i kochany Toto – marionetka). Nie pierwszy raz doceniam staranną dykcję i kunsztowną emisję głosu aktorów Teatru Lalka, którzy zawsze pokazują, jak poważnie traktują swego młodego widza. Podziwiam ich zdolności animatorskie i umiejętność nawiązywania kontaktu z najmłodszą publicznością. „Czarnoksiężnik z Krainy Oz”, sceniczna opowieść muzyczna, w opracowaniu uważnego reżysera pełna jest ujmującej fantazji, a przy tym niepozbawiona wnikliwej obserwacji ludzkich zachowań oraz okazji dowiększych i mniejszych refleksji."

FAŁSZYWY CZARNOKSIĘŻNIK, PRAWDZIWE ŻYCIE ...

Teatr dla Wszystkich

„Czarnoksiężnik z Krainy Oz” na motywach powieści Lymana Franka Bauma w reż. Jarosława Kiliana w Teatrze Lalka w Warszawie. Pisze Katarzyna Harłacz w Teatrze dla Wszystkich. „Czarnoksiężnik z Krainy Oz” to piękny spektakl z
przesłaniem oparty na powieści dla dzieci z 1900 roku autorstwa Lymana Franka Bauma. Spektakl zrobiony z niewielkim rozmachem i z prostotą środków
artystycznych, ale za to z ogromną wyobraźnią i fantazją w ich realizacji oraz dużą dawką humoru. Jest to twórcza adaptacja reżysera Jarosław Kiliana, ale z pełnym wyeksponowaniem wszystkich wartości pierwowzoru. Powieść Lymana F. Bauma była wielokrotnie interpretowana i realizowana, zarówno w formie filmów, spektakli dramatycznych, jak i musicalowych. W adaptacji Teatru Lalka głównym bohaterom (Dorotce i jej wujostwu) towarzyszą animowane przez aktorów lalki (kukiełki oraz pacynka pieska Toto). Przygody bohaterów rozgrywają się przy akompaniamencie pięknej muzyki oraz rytmicznych, wpadających w ucho piosenek o prostych, radosnych i motywujących słowach. Teksty piosenek napisał reżyser Jarosław Kilian, a muzykę skomponował Grzegorz Turnau. Spektakl oparty o prostą scenografię, szkicowe i syntetyczne, przemawiające do wyobraźni dziecka dekoracje (pejzaże, symbole drzew i kwiatów), jednocześnie bardzo wciągające widza (zarówno dzieci,
jak i towarzyszących im dorosłych) w niezwykły i fantastyczny świat, a momentami np. przy użyciu teatru cieni i przy animacji latających ptaków wychodzących torem lotu poza teren sceny, przynosi bogactwo przeżyć
pełnych niezwykłej emocjonalności, a czasami wręcz niepokoju i grozy.
(…) Przedstawienie w Lalce to piękne, pogodne i kolorowe widowisko działające na wiele zmysłów i mówiące o powrocie do prawdziwego domu, czyli do Siebie. To ogromne i silne przesłanie dla każdego, bez względu na wiek – tak naprawdę wszystko to, czego potrzebujemy w życiu, jest głęboko w nas, nie musimy szukać na zewnątrz, wszystkie odpowiedzi mamy w sobie. Albo pojawią się w naszym życiu w odpowiednim momencie."

CZY FAKTYCZNIE OZ UWOLNI NAS OD TROSK

Teatrologia

"Czarnoksiężnik z krainy Oz na motywach powieści Lymana Franka Bauma, scenariusz i reżyseria Jarosław Kilian, Teatr Lalka w Warszawie. Na tegoroczny adwentowy czas Jarosław Kilian wraz z Grzegorzem Turnauem przygotowali muzyczny spektakl lalkowy na podstawie powieści Lymana Franka Bauma,
uznawanej za pierwszy utwór fantasy amerykańskiej literatury dziecięcej. Napisany w 1900 roku uchodził za alegorię sytuacji społeczno-politycznej i gospodarczej w Stanach Zjednoczonych na przełomie XIX i XX wieku. I jako powieść z kluczem potraktował ją Jarosław Kilian w swojej inscenizacji,
przemycając w scenariuszu cytaty i odwołania do naszej literatury, historii czy legend. Sceniczna realizacja, choć z konieczności mocna skrócona,
pozostaje wierna głównej powieściowej osi narracyjnej. Dorotka (Hanna Turnau/Magdalena Pamuła) porwana przez tornado wraz ze swym domem i ukochanym pieskiem, budzi się w krainie Manczkinów. Okazuje się, że jej dom trafił wprost w Złą Czarownicę ze Wschodu, która rozsypała się w proch. Jej srebrne trzewiczki o magicznej mocy Dobra Czarownica z Północy ofiarowuje dziewczynce, która decyduje się dotrzeć do Szmaragdowego Grodu i odnaleźć
Oza, gdyż tylko on może jej pomoc w powrocie do rodzinnego domu, do Cioci Emilii (Agnieszka Mazurek) i Wuja Henryka (Andrzej Perzyna). Po drodze spotyka Stracha na Wróble ze słomianą sieczką w głowie, Blaszanego Drwala, któremu brak serca i Tchórzliwego Lwa bojącego się własnego cienia. Cała
trójka postanawia udać się wraz z Dorotką do czarnoksiężnika, licząc na jego ratunek. Prosta, minimalistyczna i funkcjonalna scenografia Julii Skrzyneckiej przywołuje na myśl metaforyczną scenę jaskini z lekko pochyłym w środkowej części podestem. Po nim porusza się, na nim tańczy i śpiewa Dorotka, a po jej bokach trójka nowych przyjaciół. Są to stworzone przez Skrzynecką zjawiskowe lalki, znakomicie odzwierciedlające charakter przedstawianych postaci – giętki, materiałowo-sznurkowy Strach (Wojciech Pałęcki), twardy, zimny Blaszany Drwal (Tomasz Mazurek) i miękki, bojaźliwy materiałowy Lew (Piotr Tworek) – mistrzowsko animowane z dużym poczuciem rytmu, precyzją i zręcznością. Wyśmienicie prezentują się także dwie Czarownice, zaprojektowane jakby na bazie gigantycznych parasoli, – Dobra wysmukla, jasna i delikatna (Mirosława Płońska-Bartsch), Zła – czarna, rozłożysta o wielkim okrutnym oku (Anna Porusiło-Dużyńska). Bogactwo lalkarskich form dopełniają Manczkinowie, Winkowie, Wilki – przywołujące teatr cieni złowrogie wrony, latające tuż nad
głowami widzów czy dziesiątki maleńkich myszek. Nie można nie wspomnieć niedużego, czarnego, dzielnego pieska Dorotki, Toto, pacynki animowanej przede wszystkim przez Hannę Turnau, która zbudowała postać współczesnej
dziewczynki – odważnej, zdecydowanej, empatycznej, niebojącej się konfrontacji z prawdą. I choć wejście w tę rolę początkowo sprawiało jej pewien problem, z rozwojem akcji, a zwłaszcza kolejnymi piosenkami, które wykonywała z lekkością i swobodą, stworzyła spójną i wiarygodną bohaterkę. Pomagały jej w tym, grające razem z nią na równych zasadach aktorskich, lalki, z którymi wchodziła w realne partnerskie interakcje, a animujący je aktorzy potrafili
świetnie odgrywać relacje między swą lalką a główną bohaterką. Plan żywy przenikał i jednoczył się z lalkowym, tworząc jednolitą strukturalnie całościową wizję inscenizacji. Warto zatrzymać się na chwilę przy trzech głównych lalkowych postaciach, będących w spektaklu niejako alegoriami ludzkich charakterów i losów. Trafnie i z dystansem charakteryzowane są one przez piosenki, których znakomite w swej prostocie teksty, napisane przez Kiliana, z muzyką Turnaua, lekko i barwnie, z domieszką sporej dozy ironii, dopełniają scenariusz. Kilian umiejętnie i płynnie wplótł w scenariusz odniesienia do naszej przeszłości, tej dalszej i tej bliższej. (…) Spektakl utrzymany jest w niespiesznym tempie, choć
zmienność i różnorodność tego, co oglądamy na scenie, potrafi skupiać uwagę publiczności, także tej najmłodszej, przez cały czas. Jest to zasługa dobrego i sprawnie skrojonego scenariusza, dozującego napięcie akcji dramatycznej, której punktem szczytowym wydaje się być spotkanie z Czarnoksiężnikiem. Ale po ekscytujących i intrygujących rozmowach z Ozem ukazującym się pod
postaciami wielkiej Głowy, karcianej Damy, Potwora czy Ognistej Kuli, niepokój rośnie jeszcze bardziej, kiedy Zła Czarownica wysyła przeciwko przyjaciołom swe wściekła wilki, wrony i w końcu Skrzydlate Małpy, które ich obezwładniają. Emocje i napięcie opadną dopiero pod koniec, gdy Oz zostaje zdemaskowany, a pragnienia i marzenia zrealizują się niejako same, dzięki wspólnie przebytej drodze i determinacji, by dotrwać i dojść do końca. Kunsztu całości dopełnia zachwycająca reżyseria świateł (Damian Pawella) zmieniająca prostą scenografię w magiczne, kolorowe, baśniowe światy, oraz muzyczne kompozycje Turnaua, od łatwo wpadających w ucho melodii poprzez elementy rapu do utworów wysublimowanych brzmieniowo. Najnowszy spektakl Jarosława Kiliana i Grzegorza Turnaua godny jest polecenia nie tylko dla widzów 6+, ale także dla tych starszych. Artyzm, fachowość, rzemiosło, estetyczna wrażliwość, a do tego uniwersalny przekaz zapewnią artystyczne wzruszenia i dobre emocje."

CZARNOKSIĘŻNIK Z KRAINY OZ

Guldapoleca Instagram

Pisze Przemek Gulda na swoim instagramowym koncie. "Najnowsza adaptacja słynnej historii o poszukiwaniu siebie i akceptowaniu inności jest bardzo lalkowa, ale jej mocnym punktem jest też wyrazista Hanna Turnau jako Dorotka. Spektakl oparty jest na mocnych gestach wizualnych. Kilian odważnie operuje kolorem i obrazami: każda scena ma inną barwę, a w wielu pojawiają się bardzo wyraziste elementy scenografii i rekwizyty, np. gęsty las małych wiatraków. Dorosłych rozbawią cytaty ukryte w tekstach i piosenkach, a charakterystyczna
muzyka Grzegorza Turnaua buduje klimat."

Tatar

Bilety